Treść
Formatowanie tekstu
elementy blokowe
Elementy blokowe wydzielają fragmenty tekstu, ulatwiając przegląd strony. Posiadają swoje specyficzne formatowania, najczęsciej w formie pogrubienia czcionki, zmiany wielkosci i marginesu góra/dól. Do tych elementów zaliczamy:akapit, div, tytuly (naglówki).
- Akapit, wprowadzany znacznikiem <p>, wydziela fragment tekstu, tworzy jeden wiersz odstępu z góty i dolu akapitu.
- div to blok do którego wstwiamy inne elementy, między innymi akapity. Na chwilę obecną div'y są glównym narzędziem tworzącym strukturę strony. Jego formatowanie przeprowadzamy przy pomocy stylu CSS.
- Tytul (naglówek), wprowadzany tagiem <hx>, posiada 6 wielkosci podawanych po literze h np.: h4. Naglówki automatycznie pogrubiają tekst i posiadaja marginesy góra/dól.
Wielkosci tytulów (naglówków)
naglówek wielkosci 1
naglówek wielkosci 2
naglówek wielkosci 3
naglówek wielkosci 4
naglówek wielkosci 5
naglówek wielkosci 6
Formatowanie tekstu (czcionki)
Formatowanie tekstu przy pomocy HTML to przeżytek!!!
Dla potrzeb edukacyjnych; Html formatuje czcionkę przy pomocy znacznika <font>. Tag ten posiada 3 atrybuty: size (wielkosć), color, face (ksztalt czcionki). Atrybuty mogą występować osobno lub wszystkie razem w dowolnej kolejnosci. W praktyce może to wygląda tak:
<font size=5 color="green" face="Arial"> tekst foramtowany znacznikiem</font>
tekst foramtowany znacznikiem
Wielkosci czcionki w HTML
tekst czcionką 1 w HTML
tekst czcionką 2 w HTML
tekst czcionką 3 w HTML
tekst czcionką 4 w HTML
tekst czcionką 5 w HTML
tekst czcionką 6 w HTML
tekst czcionką 7 w HTML
Wykaz kolorów HTML
Nazwa | HEX | Kolor |
black | #000000 | |
silver | #C0C0C0 | |
gray | #808080 | |
white | #FFFFFF | |
maroon | #800000 | |
red | #FF0000 | |
purple | #800080 | |
fuchsia | #FF00FF | |
green | #008000 | |
lime | #00FF00 | |
olive | #808000 | |
yellow | #FFFF00 | |
navy | #000080 | |
blue | #0000FF | |
teal | #008080 | |
aqua | #00FFFF | |
Formatowanie ksztaltu czcionki
Czcionka ComicSansMS
Czcionka Tahoma
Czcionka Calibria
Broadway
Adam Mickiewicz Dziady cz 3 scena 3
JAKUB
Czy można? obaczym się?
ADOLF
Straż gorzałkę pije:
Kapral nasz.
JAKUB
Która biła?
ADOLF
Północ niedaleko.
JAKUB
Ale jak nas runt złowi, kaprala zasieką.
ADOLF
Tylko zgaś świecę; - widzisz - ogień w okna bije.
(Gaszą świecę)
Runt dzieciństwo! runt musi do wrót długo pukać,
Dać hasło i odebrać,musi kluczów szukać: -
Potem - długi korytarz,- nim nas runt zacapi,
Rozbieżym się, drzwi zamkną, każdy padł i chrapi.
(Inni więźnie, wywołani z celi, wychodzą)
ŻEGOTA
Dobry wieczór.
KONRAD
I ty tu!
KS. LWOWICZ
I wy tu?
SOBOLEWSKI
I ja tu.
FREJEND
A wiecie co? Żegoto, idziem do twej celi,
Świeży więzień dziś wstąpił do nowicyjatu,
I ma komin; tam dobry ogień będziem mieli,
A przy tym nowość - dobrze widzieć nowe ściany.
SOBOLEWSKI
Żegoto! a, jak się masz; - i ty tu, kochany!
ŻEGOTA
U mnie cela trzy kroki; was taka gromada.
FREJEND
Wiecie co, pójdźmy lepiej do celi Konrada.
Najdalsza jest, przytyka do muru kościoła;
Nie słychać stamtąd, choć kto śpiewa albo woła.
Myślę dziś głośno gadać i chcę śpiewać wiele;
W mieście pomyślą, że to śpiewają w kościele.
Jutro jest Narodzenie Boże. - Eh - koledzy,
Mam i kilka butelek.
JAKUB
Bez kaprala wiedzy?
FREJEND
Kapral poczciwy, i sam z butelek skorzysta,
Przy tym jest Polak, dawny nasz legijonista,
Którego car przerobił gwałtem na Moskala.
Kapral dobry katolik, i więźniom pozwala
Przepędzić wieczór świętej Wigiliji razem.
JAKUB
Gdyby się dowiedzieli, nie uszłoby płazem.
(Wchodzą do celi Konrada, nakladają ogień w kominie i zapalają świecę. - Cela Konrada jak w Prologu)
KS. LWOWICZ
I skądże się tu wziąłeś, Żegoto kochany?
Kiedy?
ŻEGOTA
Dziś mię porwali z domu, ze stodoły.
KS. LWOWICZ
I ty byłeś gospodarz?
ŻEGOTA
Jaki! zawołany.
Żebyś ty widział moje merynosy, woły!
Ja, co pierwej nie znałem, co owies, co słoma,
Mam sławę najlepszego w Litwie ekonoma.
JAKUB
Wzięto cię niespodzianie?
ŻEGOTA
Od dawna słyszałem
O jakimś w Wilnie śledztwie; dom mój blisko drogi.
Widać było kibitki latające czwałem
I co noc nas przerażał poczty dźwięk złowrogi.
Nieraz gdyśmy wieczorem do stołu zasiedli
I ktoś żartem uderzył w szklankę noża trzonkiem,
Drżały kobiety nasze, staruszkowie bledli,
Myśląc, że już zajeżdża feldjeger ze dzwonkiem. *
Lecz nie wiedziałem, kogo szukają i za co,
Nie należałem dotąd do żadnego spisku.
Sądzę, że rząd to śledztwo wynalazł dla zysku,
Że się więźniowie nasi porządnie opłacą
I powrócą do domu.
TOMASZ
Taką masz nadzieję?
ŻEGOTA
Jużci przecież bez winy w Sybir nas nie wyślą;
A jakąż winę naszą znajdą lub wymyślą?
Milczycie, - wytłumaczcież, co się tutaj dzieje,
O co nas oskarżono, jaki powód sprawy?
TOMASZ
Powód - że Nowosilcow przybył tu z Warszawy.
Znasz zapewne charakter pana Senatora.
Wiesz, że już był w niełasce u imperatora,
Że zysk dawniejszych łupiestw przepił i roztrwonił.
Stracił u kupców kredyti ostatkiem gonił.
Bo pomimo największych starań i zabiegów
Nie może w Polsce spisku żadnego wyśledzić;
Więc postanowił świeży kraj, Litwę, nawiedzić,
I tu przeniósł się z całym głównym sztabem szpiegów.
Żeby zaś mógł bezkarnie po Litwie plądrować
I na nowo się w łaskę samodzierzcy wkręcić,
Musi z towarzystw naszych wielką rzecz wysnować
I nowych wiele ofiar carowi poświęcić.
ŻEGOTA
Lecz my się uniewinnim -
Mateusz O. Gr. 1